Efektem końcowym "Vibe Coding", "100 milionów dolarów w 30 dni" i całym tym śmieciem ewangelii dobrobytu w oprogramowaniu nie są setki firm zajmujących się sztuczną inteligencją na dużą skalę – to po prostu śmieciowe jedzenie – to powrót do rzemieślniczego oprogramowania, oprogramowania, które pasuje prosto do ręki, dystrybucji przekazywanej z pokolenia na pokolenie