jedna rzecz, którą zrozumiałem na temat mediów społecznościowych, to jak łatwo można źle zinterpretować twój post ludzie skupiają się na jednym zdaniu i rozwijają nowy kąt, a natychmiast cały post zostaje wyjęty z kontekstu albo przedstawiasz kilka punktów (powiedzmy 10), a ludzie skupiają się tylko na jednym błędnym punkcie i nazywają cię debilem, ignorując pozostałe 9 punktów teraz zaczynam to postrzegać jako dobry sposób na zaangażowanie, bo ludzie mniej się przejmują, gdy mówisz poprawnie, a angażują się tylko, gdy mówisz jakieś bzdury widziałem to odgrywane w kółko