Kto to jest, który wysłał mi 10 skrzynek pomarańczy... Ostatnio przyjaciel wysłał mi 10 skrzynek jabłek. Przez to, że przenosiłem jabłka, nabawiłem się kontuzji w plecach, bolało mnie przez miesiąc i wydałem kilka tysięcy złotych. Najważniejsze, że w Singapurze wszyscy się ze mnie śmiali przez kilka dni.