GM ☀️ Szczerze mówiąc… budzenie się i logowanie do CT każdego ranka w tym rynku wydaje się w tym momencie jak samodzielnie zadawane emocjonalne cierpienie. Naprawdę jest do niczego być tutaj teraz. Każda mała czerwona świeca i cała oś czasu zamienia się w pogrzeb. Ludzie uzasadniają swoje najdziksze tezy jakby to była ewangelia: - alts mają jeszcze 90% spadku - sprawiedliwa wartość ETH to poniżej 100 miliardów dolarów, lol obudź się - BTC wraca do 40k, nie mów, że nie ostrzegałem - brak płynności, brak zaufania, wszystko jest spalone I wszystko to owija się w szalone wykresy, złamaną logikę, makro nakładki z 2008 roku, wątki o zagładzie i przynęty na zaangażowanie, które są szczerze męczące do czytania.. Przewijasz wystarczająco długo, a twój mózg dosłownie zaczyna się czuć jakby był usmażony.. Ale potem, gdy wychodzisz na zewnątrz… a ludzie są po prostu normalni. Szczęśliwi. Wydający. Śmiejący się. Żyjący życiem jakby nic się nie działo. Rozłączenie jest naprawdę szalone. Gdyby to nie była moja praca, wylogowałbym się na kilka tygodni, żeby po prostu odetchnąć, szczerze mówiąc..