Dobrze, początkowo nie chciałem tego widzieć, ale w rezultacie, po napisaniu zdania, które można zinterpretować na różne sposoby, zaczęli mi to jeszcze bardziej pokazywać… Może po prostu jestem osobą, która nie ma wystarczającej empatii, to, czy ona przekaże 200 tysięcy, nie ma dla mnie znaczenia, czy to prawda, czy nie, to tylko temat do rozmowy z przyjaciółmi po obiedzie, nigdy jej nie wspierałem, a po serii działań miałem taką samą reakcję jak wszyscy. Jednak od wczoraj, kiedy mnie obrzucano wyzwiskami, czuję się trochę zagubiony, przeczytałem komentarze, może to przez moją niewłaściwą ekspresję, internauci byli bardzo emocjonalni w swojej interpretacji. W rzeczywistości, kiedy to pisałem, nie myślałem o opinii publicznej, po prostu widziałem wiele tak zwanych KOL, którzy się tego trzymali, co sprawiło, że przez trzy dni nie mogłem znaleźć interesujących treści z rynku kryptowalut, co było irytujące 😅 Oczywiście, to, co mówią w komentarzach, ma sens, wiele protestów wymaga siły opinii publicznej, w przeciwnym razie będą następne razy. Wybierajcie sami, kogo chcecie obserwować, jeśli chcecie przestać, to przestańcie. Rozchodzimy się, rozchodzimy się…