Aby było jasne, Candace Owens nie twierdziła, że otrzymała groźbę śmierci od Francuzów. Twierdziła, że rząd francuski wynajął płatnych zabójców i zapłacił im 1,5 miliona, aby aktywnie ją zabić. Że zabójcy to ci sami, którzy zabili Charlie'ego Kirka i w ich zespole jest Izraelczyk. Że FBI i cały rząd są zaangażowani w tuszowanie sprawy. A tak przy okazji, twierdziła nawet, że zna nazwiska zabójców itd. Że egipskie samoloty wojskowe z Izraelczykami śledziły Erikę Kirk przez lata i brały udział w zamachu. Że kierownictwo TPUSA było aktywnie zaangażowane w ten spisek. Że wszystko to, w tym morderstwo Charlie'ego, działo się, ponieważ Candace odkryła, że Brigette Macron tak naprawdę jest jej bratem, potajemnie brała udział w eksperymencie więziennym w Stanfordzie, była w zasadzie szpiegiem Mossadu. Również wszyscy ci zabójcy są powiązani z programem MK Ultra. Mogę tak mówić w nieskończoność…