Od kiedy to zwolennicy MAGA wierzą, że krytykowanie Prezydenta oznacza, że "nie kochasz Ameryki"? Kiedy nazywali Obamę i Bidena brudnymi komunistami i zepsutymi potworami, czy to oznaczało, że nie kochali Ameryki, czy potrafili odróżnić USA od swoich polityków?