Widząc to teraz z AI i rynkami predykcyjnymi również. Ktoś, kto pierwszy zauważył, że lewica jest teraz domem resztek starej nowoangielskiej moralności, był prawdziwym Nostradamusem.

Na lewicy rośnie pragnienie wprowadzenia międzypartyjnego quasi-religijnego zaostrzenia w kwestii technologii. Problem polega na tym, że 1) społeczeństwo jest znacznie mniej religijne niż 30 lat temu (nie mówiąc już o 100 latach temu) 2) prawica nie jest tym zainteresowana i 3) lewica nigdy nie odniosła sukcesu w apelach do moralności.

Masz wrażenie, że wiele osób w komentarzach retorycznie podchodzi do starej religijnej prawicy i potrząsa ich klapami, mówiąc: „dlaczego nie jesteście wściekli na te grzechy! Co się z wami stało?” i otrzymując obojętną odpowiedź: „wszyscy jesteśmy teraz libertynami z lat 90.”