Mamy etyczny i prawny obowiązek w kraju, aby traktować wszystkich jako jednostki, ale taki obowiązek nie istnieje na granicy. Rozumiem, dlaczego liberałowie są nerwowi w kwestii ocen grupowych, ale to dlatego, że mamy ten wcześniejszy zobowiązanie, które musimy być o wiele bardziej ostrożni w odniesieniu do tego, z kim się wiążemy.