Kiedy kupno domu jest nieosiągalne, a miejsca pracy znikają, nie ma nic dziwnego w tym, że młodzi ludzie myślą, że nie mogą odnieść sukcesu, szczególnie młodzi mężczyźni. To nie ich wina. To wina Waszyngtonu, że pozwolił na zubożenie klasy średniej tylko po to, aby wzbogacić bogatych.