Nie ukrywam, że jestem głęboko zaniepokojony obecną sytuacją na rynku: Z jednej strony Trump jest gotów dodać paliwa do ognia (QE, Hassett, obniżenie podatków), aby wygrać wybory w połowie kadencji i sztucznie podnieść spekulacyjne aktywa do Valhalli. Z drugiej strony, prawdziwa gospodarka i jej ludzie są poświęcani (mimo że wciąż stanowią podstawę wszystkiego) dla zysku w wirtualnych i finansowych światach.
Podstawowy przypadek jest wyższy niż znacznie niższy. Ale czy to ma znaczenie?
3,42K