Dumny z tego, jak bardzo Galileo się rozwinął i jak daleko zaszedł. Zaczął z nami jako młody nastolatek, bez sieci kontaktów, bez prawdziwego doświadczenia i bez zrozumienia tej przestrzeni. AP Collective podjęło ryzyko i dało mu jego pierwszą prawdziwą szansę w odpowiednim zespole, a obserwowanie poziomu wzrostu od tamtego czasu do teraz jest czymś, co naprawdę szanuję. Dotarliśmy do momentu, w którym sensowne było rozstanie. Zespół się rozwijał, struktura się zmieniła, nie było to dramatyczne, po prostu naturalny moment, w którym obie strony zmierzały w różnych kierunkach. Jestem wdzięczny za wszystko, co wniósł w początkowych etapach, kiedy wszystko było chaotyczne, a momentum miało największe znaczenie. Pojawił się, włożył wysiłek i stał się kimś znacznie bardziej pewnym siebie i zdolnym niż na początku. Nie mam nic poza wdzięcznością za jego podróż i to, co wniósł do zespołu. Jestem pewny, że odniesie sukces w tym, co zrobi następnie.