Dopiero się dowiedziałem, że stary kolega się rozwiódł! Mąż przez kilka lat zdradzał, wszyscy w okolicy o tym wiedzieli, tylko ona była w nieświadomości. Dopiero gdy drań zaproponował jej rozwód, dowiedziała się prawdy. Zdradzającą partnerką drań był rozwiedziona kobieta z dzieckiem, która była od niego starsza o kilka lat. Drań był gotów wyjść z domu bez niczego, nie chciał nawet własnych dzieci, tylko chciał być z kochanką, wolał wychowywać cudze dzieci. Nie rozumiem tej sytuacji, więc z kochanką to prawdziwa miłość?