to wino zostało mi podarowane przez kogoś wyjątkowego, kto też myśli, że jestem wyjątkowy, więc to w zasadzie miłość w butelce. zabawne, że nazwa tłumaczy się na 'duży wróg', co szczerze mówiąc… tak.
wino nazywa się gran enemigo, wino nazwane na cześć idei, że twoim jedynym prawdziwym wrogiem jesteś ty sam. stworzone przez vigila i catena, trochę geniuszu, a także bardzo dramatyczne. cab franc z gualtallary, narodzone z wewnętrznych zmagań i cichej miłości. picie czegoś, co zawiera zarówno romans, jak i refleksję nad sobą w tej samej butelce, wydaje się lekko poetyckie. dzisiaj wychodzę.
22,58K