Wiem, że relacje z osobami z BPD są uzależniające, ale czy dynamika z NPD jest podobna? Moja siostra ciągle przysięga, że zerwie z swoim narcystycznym de facto chłopakiem, a potem do niego wraca. To już rok i pół ich ciągłego rozstawania się. Twierdzi, że wie, że jest do niczego, a teraz mówi, że spędzanie czasu z nim jest dla niej dobre, bo pomaga jej uświadomić sobie, jak bardzo nie chce być z nim. Szczerze mówiąc, wygląda to jak uzależnienie z mojego punktu widzenia. Ta relacja kosztowała ją pracę, jej zdrowie psychiczne cierpi, niszczy inne relacje, jest pełna usprawiedliwień, dlaczego jeszcze trochę czasu to dobry pomysł. Nie wiem, co robić dalej, ona wie, co czuję, ale teraz po prostu kłamie mi na ten temat. Tak trudno patrzeć, jak ktoś, na kim ci zależy, niszczy swoje własne życie.