Mogę powiedzieć tylko jedno: szacunek dla kierunku artystycznego, narracji i całego świata, który buduje Otherside. Dosłownie stoję na obcej platformie, a każdy punkt pod moimi stopami to inny kawałek ziemi Otherside. Chodzisz, eksplorujesz, łączysz kropki… i zdajesz sobie sprawę, że za tym wszystkim kryje się ogromna praca. Ludzie ciągle mówią o liczbach, FUD, hype, rynkach. Ale Otherside jest ponad tym całym hałasem. To nie zostało zbudowane, aby przetrwać cykl, to zostało zbudowane, aby transcendować. To nie jest „tylko kolejny projekt.” Jest w fazie rozwoju od pięciu lat, przetrwało krytykę, niedźwiedzie, niepewność, regulacje… i wciąż tu jest, ewoluując z wyraźną wizją. Jeśli to nie jest metawers, na który czekaliśmy… To co do cholery jest?