🇺🇸 AMERYKA ZNOSI REGULACJE BANKOWE, A WSZYSCY INNI SĄ ZDENERWOWANI Pamiętacie 2008 rok, kiedy banki niemal zniszczyły globalną gospodarkę? Tak, Ameryka zasadniczo mówi "wróćmy do tego" i luzuje zasady, które miały zapobiec kolejnemu załamaniu. Nowa szefowa bankowej policji Trumpa, Michelle Bowman, obniża regulacje szybciej, niż zdążysz powiedzieć "kryzys finansowy." Uwalnia 2,6 biliona dolarów w zdolności kredytowej, pozwalając bankom trzymać mniej gotówki na wypadek kryzysu. Wall Street jest zachwycone. Wszyscy inni nerwowo się pocą. To daje amerykańskim bankom ogromną przewagę nad zagranicznymi rywalami. Europejskie i brytyjskie banki teraz błagają swoich regulatorów, aby również złagodzili zasady, bo inaczej zostaną zmiażdżone przez nagle uwolnionych amerykańskich konkurentów. Niektóre banki dosłownie grożą przeniesieniem siedzib do USA. Niektórzy obawiają się, że to zasiewa ziarna pod kolejny kryzys. Ashley Alder, przewodnicząca brytyjskiego Urzędu ds. Postępowania Finansowego, zauważyła w tym tygodniu, że utknęliśmy w kolejnych cyklach zaostrzania zasad bankowych po kryzysie, a następnie ich luzowania, gdy wspomnienia bledną, a priorytety gospodarcze się zmieniają, aż do kolejnego kryzysu. Tymczasem Michael Barr, poprzednik Bowmana w Fed, ostrzegł w przemówieniu w tym miesiącu, że okresy względnego spokoju finansowego wielokrotnie prowadziły do prób osłabienia regulacji i nadzoru, co miało tragiczne konsekwencje, jak to, co widzieliśmy w globalnym kryzysie finansowym w 2008 roku. Wielka Brytania prawdopodobnie podąży za przykładem Ameryki. Europa się waha. A wszyscy obserwują, kto pierwszy się podda w tym, co może stać się wyścigiem na dno, kto może mieć najbardziej ryzykowne banki. Źródło: Financial Times