zbudowali przemysł wart 2,8 miliarda dolarów wokół "męskiej" i "żeńskiej energii", ale nie mają one absolutnie żadnego znaczenia to, co możemy naprawdę zmierzyć, to testosteron, oksytocyna, dopamina i kortyzol "energia", którą kupujesz, to po prostu endokrynologia z lepszym marketingiem