Wczoraj Fed obniżył stopy o 25 punktów bazowych, a Powell podkreślił, że chociaż inflacja maleje - nie jest jeszcze „na celu”, a Fed pozostanie uzależniony od danych. To sygnalizuje, że Fed otworzył drzwi do cyklu luzowania, ale na razie nie zobowiązuje się do agresywnego działania. Historycznie, gdy Fed zaczyna obniżać stopy, prawie zawsze kontynuuje to przynajmniej jedną lub dwie kolejne decyzje, a chyba że bogowie danych znowu będą przeciwko nam, haha, można bezpiecznie powiedzieć, że dostaniemy kolejną, ale o ile? Cóż, obecnie szanse na Polymarket są na korzyść kolejnego obniżenia o 25 punktów bazowych, co najprawdopodobniej się wydarzy, chyba że pojawi się ostry spadek danych, który zmusi ich do działania, wtedy obniżenie o 50 punktów bazowych przy 2c będzie wyglądać jeszcze ciekawiej, ale jak na razie - obniżka o 50 punktów bazowych będzie zbyt agresywna.