Dyskusja o tradwife powinna obejmować literackie kobiety po czterdziestce z Nowego Jorku, które po prostu uwielbiają mówić mi, że marnuję swoje życie i młodość bez mężczyzny i dzieci, a potem w następnej chwili zaczynają narzekać na swoich mężów, którzy chcą otwartego małżeństwa :)