Gdybym był najbogatszym człowiekiem na świecie, a ukochany pisarz oskarżyłby mnie o bycie bez radości i analfabetą, po prostu poszedłbym dalej i cieszył się swoimi ogromnymi bogactwami, zamiast spędzać następny dzień atakując ją w coraz bardziej szalony sposób, tym samym udowadniając jej rację.