Gentryfikacja i narracje antyprzesiedleńcze to psyop właścicieli nieruchomości. Obie uznają nierówności rasowe/klasowe na tyle, by stać się ujściem dla resentmentu, ale nie na tyle, by ludzie zaczęli kwestionować negatywny wpływ kapitału własnościowego na nasze społeczeństwo.