Holder: Wiesz, w Rosji odbywają się wybory, a Putin zdobywa 95, 93% głosów. Będziemy kontynuować wybory tutaj w USA. Pytanie brzmi, czy wybory, które mamy tutaj, będą miały znaczenie — czy ludzie rzeczywiście będą mieli okazję wyrazić swoje poglądy na temat kierunku polityki kraju. I znowu, chodzi o władzę — czy to gerrymandering, osłabianie Ustawy o Prawach Głosowania, aby odebrać władzę ludziom, którzy według obecnych władz nie są ich zwolennikami. Chodzi o zdobywanie i wykorzystywanie władzy. I to jest coś, do czego my, po stronie progresywnej, po stronie Demokratów, musimy się przyzwyczaić. To nie jest złe, że mówimy, że chcemy zdobywać i wykorzystywać władzę. To nie znaczy, że będziemy ją wykorzystywać w ten sam sposób, w jaki robili to Republikanie i konserwatyści — w negatywny sposób, w jaki to robili. Ale Roosevelt nie bał się zdobywać i wykorzystywać władzy. Johnson nie bał się zdobywać i wykorzystywać władzy. To jest to, czym musimy się zająć. I tak, walka w sposób, w jaki to robi gubernator Newsom i ludzie w Kalifornii, tworząc Prop 50, jest dokładnie tym, co musimy zrobić. Musimy walczyć o to.