najprawdopodobniej nie wydobędziesz z siebie wszystkiego pracując 996. ogólnie to sposób na zniszczenie samego siebie. Zgadzam się z teologią Ferrisa Buellera, która mówi, że prawdopodobnie wydobędziesz z siebie najwięcej, będąc maksymalnie niepowstrzymanym, aby wszechświat śpiewał razem z tobą.