To zabawne, że „performatywność” stała się tak wielką obelgą. Wszystko jest teraz przedstawieniem. Sama obelga to przedstawienie: „nie jesteś wystarczająco szczery!” ogłasza, pozycjonując siebie jako arbitra „autentyczności”, jednocześnie zwalniając siebie z konieczności przedstawiania jakiejkolwiek autentyczności.
Wszystko jest spektaklem, wszystko jest wymówką do tworzenia treści, szansą, by stać się obiektem. Performatywne? Wszyscy występujemy, zawsze, a ty boisz się zrobić coś niedoskonałego, chaotycznego, zniuansowanego, więc obrażasz próby podejmowane przez innych. A co z twoimi własnymi?
159