to dość wymowne, że tak wiele osób "z lewicy" uważa, że zorganizowanie grupy ludzi, aby spróbować zapobiec wygranej Donalda Trumpa, to oczywiste uderzenie we mnie. Wyraźnie uważają zwycięstwo Trumpa za sukces, nawet jeśli nie przyznają się do tego bezpośrednio.