Ostatnio również myślałem, że, jak wspomniano w poprzednim poście, gorsze od śmierci może być zapomnienie. Fala fałszywych projektów zaczęła się w zeszłym roku i trwa, tylko proces jest długi. W zeszłym roku były wątpliwości, w tym roku wątpliwości stają się bardziej uzasadnione, a przyszłość jest niepewna; nie wiadomo, czy jedna fala będzie wyższa od drugiej. Ale popyt w końcu się wyczerpie. Protokoły, pożyczki i inne podstawowe elementy przetrwają, aplikacje i dywidendy będą zyskiwać, a puste linie produkcyjne umrą w zapomnieniu? Na rynku uwagi wartościowe rzeczy będą powtarzane, hype, aave, ale uwaga na więcej tokenów kurczy się z lat, miesięcy do tygodni, dni, do codziennych zapisów. Z tej perspektywy, ożywienie rynku w maju, wciąż prowadzone przez memy, wydaje się wyjątkowo uzasadnione. Można również zrozumieć, dlaczego beta z zeszłego miesiąca nie mogły poruszać się tak płynnie; rynek nie ma innych opcji poza beta, BTC już dawno stało się podobne do rynku amerykańskiego (spadek o pięć punktów, wzrost o trzy punkty, poza rynkiem niedźwiedzia i dużymi czarnymi łabędziami, nie ma płynnych trendów), a kapitał na rynku może tylko koncentrować się na ETH, SOL i innych beta, blokując się nawzajem; ogólny trend może być płynny tylko w przypadku, gdy coś jest nie tak, a te beta/BTC mogą mieć swoje chwile, ale długoterminowo również są w trudnej sytuacji. Dokąd zmierzamy, wciąż nie wiadomo; czy wielka fala wody może rozwiązać te problemy?