każda osoba jest zdolna do bycia lękliwą, unikającą lub pewną siebie, to po prostu zależy od relacji. jeśli ktoś jest wystarczająco szalony, to już samo przebywanie w jego towarzystwie sprawi, że ty też oszalejesz.
niektóre rozstania naprawdę jednorazowo ranią ludzi, ponieważ wywołują wszystkie twoje traumy związane z przywiązaniem naraz, a ból dotyczy konkretnie rozstania, które staje się reprezentacją twojej podstawowej osobistej porażki w byciu kochanym, a nie samego związku. i jest ogromna różnica między większością rozstań (które są do niczego) a rozstaniami, które dosłownie niszczą życie ludzi przez jakiś czas.
Jedną dziwną rzeczą w byciu swatką jest to, że mam "telefon zawiasowy". To dokładnie to, na co wygląda i trochę sprawia, że czuję się jak diler narkotyków.