Interesujące jest to, że nie ma tutaj prawdziwego gradientu, antysemityzm po prostu mocno się ujawnia wśród "ekstremalnie konserwatywnych" młodych ludzi.
Dwie rozmowy w ten weekend sprawiły, że myślę, że w Dolinie Krzemowej zachodzi zmiana w tym, nad czym warto pracować i co jest wartościowe.
Kulturowo, wydaje się, że moment jest odpowiedni na nowe ramy:
• Moralność ekspertów z Davos jest przestarzała i zdyskredytowana.
• Również oczywiste jest, że "po prostu bądź super oparty" Kontr-oświecenie nie jest naprawdę odpowiedzią. (Tak, woke poszło za daleko, ale po prostu odwrócenie tego nie działa.)
• EA nie jest już automatycznym domyślnym wyborem dla mądrych ludzi.
• Rośnie sceptycyzm wobec dynamiki automatów do gier.
Ogólnie, "co jest godne i wartościowe?" wydaje się stawać coraz bardziej centralne.