Brigitte Bardot: „Jestem kobietą prawicową i nie obchodzi mnie, co myślą. Ich opinia, nie obchodzi mnie! Kiedyś mniej nas to denerwowało, teraz wolność zniknęła.” O prezydencie Macronie: „Twoje pierwsze słowa, gdy mnie przyjąłeś w pałacu prezydenckim... 'Będziesz na mnie krzyczeć!' Pięć lat później, tak, krzyczę na ciebie Emmanuel Macron, ponieważ jestem zła na twoją bierność, twoją tchórzliwość, twoje pogardliwe podejście do Francuzów (którzy dla ciebie to robią, to prawda). Twoja arogancja, twoja tchórzliwość, twoje absurdalne przemówienia, całkowity brak empatii i autorytetu czynią cię godnym pogardy marionetką, smutnym mopa, dobrym do wycierania krwi i śmierci, które panują w tym kraju, którego światła zgasły.”