To prawdopodobnie jeden z największych przypadków byka dla neobanków, ponieważ uczestnicy on-chain coraz bardziej męczą się obsługą swoich lokalnych banków, gdy próbują zrealizować wypłatę. Za każdym razem, gdy muszę zająć się moim bankiem, mam ochotę sobie wydrapać oczy. Tarcia będą mniejsze, a bariera między wydawaniem środków on-chain a w rzeczywistym świecie zbiegnie się, co w końcu stanie się pułapką.