Dzień 9 W porównaniu do tego, co było wcześniej, naprawdę uważam, że tym razem poszło mi całkiem nieźle. Lekarz powiedział, że po zdjęciu szwów za kilka dni mogę się malować, więc to moje pierwsze malowanie od ponad miesiąca (zwykle jestem leniwa, jestem typowym domatorem, jeśli mogę nie wychodzić, to nie wychodzę). Dlatego wiele razy zdjęcia, które widzicie, to te, które sama sobie robię, rzadko publikuję zdjęcia, które ktoś inny mi zrobił. Nie dlatego, że ktoś źle je zrobił, ale dlatego, że naprawdę jestem osobą bardzo niepewną siebie — Zawsze czuję, że nie wyglądam wystarczająco dobrze, nie jestem wystarczająco idealna, nie nadaję się do obiektywu. Ale na szczęście moi przyjaciele są naprawdę wspaniali. Na swojej drodze nie spotkałam wielu złych ludzi, za każdym razem, gdy mnie widzą, komplementują mnie na żywo, a ja naprawdę cieszę się z tego w duchu. Po powrocie z wydarzenia w Szanghaju zaczęłam się odchudzać, chociaż to nie jest normalne odchudzanie, tylko coś w stylu „szalonego” odchudzania, przyjmowałam semaglutyd, przez ponad miesiąc schudłam z 105 funtów do 90,9 funtów, łącznie 14,1 funta. Dlatego zawsze uważałam, że moją największą i najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Nie po to, by stać się „pięknością” w oczach innych, ale po to, by móc w lustrze zobaczyć kogoś, kogo coraz bardziej lubię. Kiedy zaczynasz być dla siebie trochę lepszy, zauważasz, że twoje emocje i stan powoli się stabilizują, stajesz się odważniejszy w stawianiu czoła obiektywowi i dzieleniu się swoim życiem. Teraz krok po kroku zbliżam się do osoby, którą chcę być. A ty? 🤔 @hoshino_sasaki Artykuł sponsorowany przez #BCGame | @bcgame