Jedną z najlepszych cech branży kryptowalutowej jest to, że (w większości przypadków) jest ona niezwykle merytokratyczna. Jeśli naprawdę jesteś dobry w tym, co robisz, ludzie będą cię za to szanować, niezależnie od twojego pochodzenia, wieku, płci, lokalizacji itd. Wielu znanych ludzi w kryptowalutach ma CV, które nie zwróciłoby uwagi w finansach/technologii, ale tutaj to nie ma znaczenia, ponieważ wyniki są ważniejsze niż kwalifikacje. Byłoby szkoda to stracić (prawdopodobnie i tak w końcu to się stanie). Degradacja czyjejś opinii lub inteligencji tylko dlatego, że nie ma dyplomu Ivy League lub wcześniejszego doświadczenia w Goldmanie, to jedna z najgłupszych rzeczy, jakie można zrobić, moim zdaniem.