Jedno z kont emerytalnych mojej żony, którymi zarządzam. Nie zalogowała się ani razu, ale proaktywnie informuję ją na bieżąco. Powiedziałem jej, że w listopadzie mieliśmy mały spadek. - „Czy powinnam się martwić?” - „Nie, po prostu informuję cię.” - „Dzięki kochanie, co robimy na kolację?” 😭😭😭