Hegseth o ataku Strike z 2 września: Zostałem tam prawdopodobnie przez pięć minut, ale w tym momencie była to operacja taktyczna i przeszedłem do innych spraw. Kilka godzin później powiedziano mi, że musi być ponowny atak, ponieważ było kilka osób, które mogły wciąż brać udział w walce, dostęp do radii... Powiedziałem, Roger, brzmi dobrze. Z tego, co wtedy zrozumiałem i co rozumiem teraz, w pełni popieram ten atak. Sam podjąłbym tę samą decyzję.