Właściwie pomogłem w zrealizowaniu żądania niemieckich organów ścigania dotyczącego incydentu, w którym chcieli aresztować faceta za nazwanie polityka Zielonej Partii "grubym." Zażądali dokumentów z USA dotyczących użytkownika. Powiedzieliśmy im, żeby wrócili z nakazem.