Uważam się za beneficjenta mediów społecznościowych, więc chciałbym podzielić się swoimi odczuciami. Dzięki pojawieniu się mediów społecznościowych, ludzie bez żadnych zasad zyskali skrót do bogactwa: praca etatowa, przedsiębiorczość to zamiana czasu na pieniądze; tworzenie treści w mediach społecznościowych to zamiana czasu na prestiż, uznanie, wiedzę, pieniądze itd., potrzeby każdego są inne. Jednak każdy, kto ma jakiekolwiek zasady w mediach społecznościowych, musi znosić ogromną presję psychiczną, stawiać czoła hejterom, błędom w ocenie, braku ruchu itd., więc można albo: 1. zignorować to; 2. obniżyć swoje zasady. Rynek kryptowalut to mały zakątek rynku finansowego, ale jest to wzmacniacz ludzkiej natury. Wiele osób biorących w nim udział ma myśli o szybkim wzbogaceniu się, a tacy ludzie najłatwiej stają się płynnością mediów społecznościowych, które obniżają swoje zasady. Nie odważam się rozmawiać o akcjach o wartości rynkowej poniżej czterdziestu czy pięćdziesięciu miliardów dolarów, a co z rynkiem kryptowalut? Entuzjazm uczestników, którzy mają mniej niż milion, jest nadal tak wysoki. Wszyscy przychodzą tu, aby zarabiać pieniądze, nie wszyscy są tacy źli, ale jeśli łatwo wierzymy w jakiegokolwiek influencera w sieci, to jest to nasz problem.