Hegseth: Oglądałem ten pierwszy atak na żywo. W Departamencie Wojny mamy wiele rzeczy do zrobienia, więc nie zostałem na dłużej. Kilka godzin później dowiedziałem się, że dowódca podjął decyzję -- którą miał pełne prawo podjąć, podjął właściwą decyzję, aby zatopić łódź i wyeliminować zagrożenie. I to była słuszna decyzja. Wspieramy go. Reporter: Więc nie widziałeś ocalałych po tym pierwszym ataku? Hegseth: Osobiście nie widziałem ocalałych. To wszystko płonęło. To, co nazywa się mgłą wojny. To jest to, czego wy w prasie nie rozumiecie. Siedzicie w swoich klimatyzowanych biurach i sadzicie fałszywe historie w The Washington Post, które nie mają żadnego oparcia w prawdzie.