Jeśli cały świat kryptowalut to ogromna wioska, to pozycja Lao Heia to „brat drzewa” w tej wiosce. Gdy w czyimś domu odbywa się jakieś ważne wydarzenie, wszyscy muszą się tam pojawić. Nie wystarczy tylko zjeść, trzeba też powiedzieć kilka słów. W końcu jako starszy mieszkaniec wioski, gospodarze często dają mu trochę fory i pozwalają nałożyć sobie jedzenie. Dlatego często ma dobre samopoczucie i myśli, że nie można się obejść bez niego w ważnych sprawach w wiosce. W rzeczywistości nikt poważny nie traktuje go na serio.