Sprawdzam kraj ludzi, zanim z nimi dyskutuję. Kraj pierwszego świata? Ok. Uścisk dłoni i możemy teraz stoczyć słowną walkę. Kraj trzeciego świata? Przykro mi, ale użyję dowolnego obraźliwego określenia, które znajdę w Google na temat twojego kraju, a potem opuszczę rozmowę.