Złe dane mapowe wciąż wydają się być piętą achillesową, która potrzebuje lepszego rozwiązania. Mam wrażenie, że rozwiązanie crowdsourcingowe jest kluczem. Jeśli Tesla dąży do całkowicie skalowalnego rozwiązania, w którym mapowanie HD (jak dla Robotaxi) nie jest wymagane, musimy znaleźć sposób, aby właściciele/użytkownicy mogli zgłaszać te problemy. To są elementy, o których stos nawigacyjny musi być świadomy. Pomyśl, jak Waze radzi sobie z "obiektem na drodze przed nami". Problem pozostaje w stosie tak długo, jak użytkownicy nadal go zgłaszają; jeśli zgłoszenia zwolnią, znika SAMO. To samo rozwiązanie działałoby dla dziur w jezdni i wielu innych tymczasowych problemów. @Tesla_AI